W Poprzednim Rozdziale:
- Cóż jestem Natsu Dragneel, lecz nie
zastanawiaj się nad istotą mego istnienia, po prostu jestem tutaj. To ci
powinno wystarczyć. Czego chcę? Chcę cię sprowadzić na właściwą drogę,
droga wiedźmo - zaśmiał się szyderczo.
- Że co proszę?! Nikt nie będzie mi mów... - Nie dokończyła, ponieważ
poczuła na sobie mocny uścisk Dragneela. Rozszerzyła szerzej oczy.
Kiedy on się tak przy niej szybko znalazł? Czego od niej chcę? Dlaczego
jest przerażona, pomimo że widziała sporo groźnych ludzi i każdego z
nich skopała? A przed wszystkim, dlaczego jego uścisk jest tak mocny?
Tak jakby próbował ją zabić, lecz nie nadszedł jeszcze na to czas...